poniedziałek, 8 lutego 2010
Ostatnia prosta
Nadszedł wreszcie ten długo wyczekiwany moment. Jeszcze tylko dwa tygodnie i wyruszamy. Większość rzeczy już przygotowana: bilety zarezerwowane, ubezpieczenie kupione. Nic tylko jechać. Siedzę i przeglądam inne blogi, relacje z podróży po Ameryce Płd i kiedy patrzę na śnieg za oknem to aż trudno mi uwierzyć, że niedługo też tam będziemy. Zaczynamy w Rio de Janeiro, a potem udajemy się na południe. Po ślubie w Buenos Aires ruszymy do Patagonii, a dalej czas pokaże...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz