piątek, 5 marca 2010

Wodospady Iguazu

Wodospady Iguazu to jeden z naturalnych cudow swiata. Zadne zdjecia, filmy czy opisy nie sa w stanie oddac ich ogromu. Dostepne sa one zarowno od strony argentynskiej ( wstep 85 pesos) jak i brazylijskiej (37 reali). Na zjawisko zwane Cataratas de Iguazu skladaja sie dziesiatki, a moze nawet setki, spektakularnych wodospadow o wysokosci prawie stu metrow i lacznej dlugosci okolo trzech kilometrow.
Po stronie argentynskiej waskotorowa kolejka dojezdza sie do glownej atrakcji rezerwatu, czyli Garganty del Diablo. Trasa prowadzi stalowymi pomostami zawieszonymi nad szeroko rozlanymi wodami rzeki Iguazu. Po dojsciu do konca pomostu naszym oczom ukazala sie Czarcia Gardziel w calej okazalosci. Hektolitry wody przelewaja sie w kazdej sekundzie przez jej krawedz, by po dotarciu do dna wzbic w powietrze chmure kropli.
Cala trasa od strony argentynskiej liczy okolo 4,5km dlugosci i wiedzie pomiedzy poszczegolnymi wodospadami. Zwiedzanie zorganizowane jest tak, ze przechodzi sie zarowno ponad nimi, jak i u ich podnoza. Wielbiciele kina moga podziwiac tu miejsca, w ktorych krecony byl film "Misja" z Jeremim Ironsem i Robertem de Niro. W selwie otaczajacej wodospady mozna spotkac skaczace po drzewach malpy, oraz wszedobylskie coati oczekujace na jakis przysmak. Nad sciezkami lataly dziesiatki motyli we wszystkich kolorach teczy (niektore wielkosci ludzkiej dloni). Jesli ma sie odpowiednio duzo szczescia (my nie mielismy) mozna spotkac tukany, krokodyle czy pumy.

Od strony brazylijskiej widok na wodospady ma charakter bardziej panoramiczny. Najwieksza atrakcja jest przejscie na pomost znajdujacy sie ponize Garganty del Diablo. Czlowiek stoi niemal otoczony ze wszad grzmiacymi wodospadami. Huk wody jest niewyobrazalny, a ilosc wody z nich parujaca sprawia, ze jest sie wlasciwie otoczonym licznymi teczami.
Jakby tego bylo malo mozna jeszcze wiechac winda na taras widokowy polozony na wysokosci gornej krawedzi Garganty. Dopiero stad widac ja w calej krasie.
Okazalo sie, ze mielismy duzo szczescia. W ostatnich dniach w Iguazu bylo wyjatkowo duzo wody, wiec wodospady wygladaly jeszcze piekniej niz zwykle. Tymczasem bywaly lata, gdy susza sprawiala, ze zostawalo z nich zaledwie pare struzek smetnie prezentujacych sie na tle skalnej sciany.

Mimo, ze poczatkowo nie zamierzalismy odwiedzac strony brazylijskiej, nie zalowalismy, ze stalo sie inaczej. Widoki na wodospady z obu stron zapieraja dech w piersiach i sa warte kazdych pieniedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz