środa, 18 sierpnia 2010

Spacer przez dzungle

Puerto Nariño lezy w samym sercu amazonskiej dzungli. Dolaczylismy wiec do malej angielsko-niemieckiej grupki i wraz z Antonio - naszym przewodnikiem i jego synami poszlismy na kikugodzinny spacer przez dzungle. Ruszylismy wczesnie rano, a gesta mgla spowijajaca okolice, dodawala jeszcze uroku i tajemniczosci.


Droga poczatkowo byla szeroka i dosc sucha. Zaczynalismy wiec nawet troche zalowac, ze nie poszlismy sami. Szybko jednak zmienilismy zdanie. Sciezka robila sie coraz wezsza i bardziej blotnista.


Cale szczescie, ze nie upieralismy sie przy pojsciu w naszych butach i wzielismy od Antonio jego gumowce.
Nasi przewodnicy zawsze wiedzieli gdzie znalezc piekna zabe, motyla, pajaka, czy swierszcza.


Po okolo trzech godzinach dotarlismy do San Martin - malej wioski Indian Ticuna.



Stad poplynelismy z powrotem do Puerto Nariño.


W drodze powrotnej moglismy jeszcze obserwowac delfiny rzeczne wyskakujace co chwile ponad powierzchnie wody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz